• Zaktualizowano: 2024-04-11 • Autor: Paulina Olejniczak-Suchodolska
W poradzie poruszamy problem co zrobić gdy dorosłe dziecko nie chce się wyprowadzić i usamodzielnić.
Mam dorosłego syna w wieku 20 lat, który kompletnie nie chce pomagać w domu, nie chce dokładać także do utrzymania domu, jest niesamodzielny i oczekuje utrzymywania go, sprzątania, gotowania, pieniędzy itp. Ostatnio kupił psa rasy agresywnej, którym też się nie zajmuje. Pies wszystko niszczy, załatwia swoje potrzeby w domu, bo synowi nie chce się go wyprowadzać. Jak jest w domu, to tylko komputer, a potem całymi dniami śpi. Jestem nerwowo wykończona, wiecznie awantury, a ostatnio nawet syn zaczyna się stawiać. Mówię, żeby się wyprowadził, i usamodzielnił, bo dłużej tak się nie da żyć, to twierdzi, że nigdzie nie pójdzie, bo jest tu zameldowany. Jak zmusić dorosłego syna do usamodzielnienia się? Proszę o informacje jak to zrobić, bo sytuacja staje się nie do zniesienia.
Niestety, sytuacja z dorosłymi dziećmi jest dość skomplikowana. Niewątpliwie nie zmusi Pani syna do pójścia do pracy celem dokładania się do opłat czy zakupów, bowiem żaden przepis prawa nie daje możliwości zmuszenia do podjęcia pracy zarobkowej.
Może Pani natomiast nie utrzymywać syna, nie pokrywać jego potrzeb – oczywiście tu należałoby rozwiązać sytuację w sposób najbardziej rozsądny i dostosowany do sytuacji, aby nie osiągnąć niepożądanych efektów. Niemniej jednak przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (dalej: K.r.io.) nakładają na rodziców obowiązek troszczenia się o rozwój dziecka i pokrywania jego potrzeb do czasu usamodzielnienia się. Z definicji obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka (utrzymanie i wychowanie) wynika, że obowiązek ten ustaje dopiero wówczas, gdy dziecko osiągnie samodzielność życiową, co z reguły łączy się z możliwością podjęcia pracy zarobkowej. Możliwość podjęcia pracy zarobkowej nie może być jednak rozważana w oderwaniu od osobistej i życiowej sytuacji uprawnionego. Jeżeli mianowicie kontynuuje on naukę, uczy się zawodu, uczęszcza na kurs doskonalenia zawodowego, to za usprawiedliwione uznać należy dalsze alimentowanie go. Jak przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12.02.1998 r., sygn. akt I CKN 499/97, „nawet zdobycie dwóch zawodów przez dziecko nie uwalnia rodziców od obowiązku świadczenia alimentów, jeżeli taki uprawniony podejmuje studia. Wykładnia art. 133 § 1 K.r.io. nie może bowiem pozostawać w oderwaniu od art. 94 K.r.io., który nakłada na rodziców obowiązek troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i należytego przygotowania go do pracy dla dobra społeczeństwa, odpowiednio do jego uzdolnień. Jest przy tym oczywiste, że jedynie efektywne studiowanie pozwala uprawnionemu liczyć na alimentowanie go”.
Zgodnie jednak z art. 133 § 3 K.r.io. „rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się”.
Zobacz również: Czy rodzic może wyrzucić dziecko z domu?
Syn jest pełnoletni. W przypadku pełnoletniego dziecka liczy się to, czy kontynuuje naukę i wyraża chęci do nauki, do tego, aby się usamodzielnić. Szkoły wieczorowe i zaoczne obligują rodziców do alimentowania dziecka – jeśli wykazuje dziecko chęć do nauki. Jeśli zaczyna szkołę, a po 2–3 miesiącach zmienia na inną lub nie chodzi do obecnej – nie jest to chęć do nauki, tylko próba wyłudzania alimentów. Sądy dokładnie patrzą na takie sytuacje.
Przesłankami do ustania alimentowania są w przypadku pełnoletniego dziecka są:
Jeśli faktycznie syn robi wszystko, aby nie kontynuować nauki i nie iść do pracy – warto przemyśleć sprawę niealimentowania go. Sąd ocenia naukę i postawę każdego uprawnionego osobno. Nie ma tu żadnych ram ani ogólnych kryteriów.
Obecnie syn ma co jeść, ma za darmo mieszkanie – nie ma motywacji, aby zmienić cokolwiek w swoim życiu.
Jeśli chce Pani uzyskać eksmisję syna, najpierw należy wypowiedzieć mu ustną umowę użyczenia mieszkania – bo na takiej zasadzie obecnie przebywa on w lokalu. Zaznaczyć trzeba, że od momentu upływu trzeciego miesiąca będzie obowiązany do pokrywania czynszu, a w przypadku braku spełnienia tego obowiązku – będzie Pani zmuszona skierować sprawę o eksmisję. Jedyny minus takiego rozwiązania, to ewentualne orzeczenie alimentów na rzecz syna przez sąd – jeśli sąd uzna, że synowi należą się alimenty – nie będzie możliwa eksmisja.
Z opisu Pani sytuacji nie wynika jednak, czy syn się uczy, czy też już skończył naukę, nie chce się dalej uczyć i nie chce iść do pracy. Jeśli tak, to ma Pani szanse na uzyskanie wyroku sądowego uchylającego Pani obowiązek alimentacyjny względem syna (nie musi wówczas Pani dostarczać mu środków utrzymania). Natomiast już przed takim wyrokiem może Pani na piśmie wypowiedzieć mu umowę użyczenia ze skutkami jak wskazałam wyżej. Wówczas syn po upływie okresu wypowiedzenia albo zacznie płacić czynsz i wówczas umowa będzie kontynuowana albo się wyprowadzi i sprawa zostanie załatwiona, albo złoży Pani wniosek o jego eksmisję.
Wyraźnie przy tym podkreślić należy, że meldunek syna w żaden sposób nie wpływa na prawo do lokalu. W wyroku nakazującym opróżnienie lokalu sąd orzeka o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego bądź o braku takiego uprawnienia wobec osób, których nakaz dotyczy. Obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego ciąży na gminie właściwej ze względu na miejsce położenia lokalu podlegającego opróżnieniu.
Zobacz również: Rodzice pomagają tylko jednemu dziecku
Reasumując, Pani prawem jest wypowiedzenie synowi umowy użyczenia, która z braku zachowania formy pisemnej obowiązuje w dniu dzisiejszym (na czas nieokreślony). W przypadku nieopuszczenia lokalu w terminie przysługuje Pani uprawnienie do żądania wydania lokalu poprzez jego opuszczenie ze wszystkimi prawami i rzeczami reprezentującymi syna. Wymiana zamków przed eksmisją upoważni niestety Pani syna do założenia sprawy o naruszenie posiadania, bowiem pomimo zajmowania lokalu wbrew Pani woli ma do niego prawo, dopóty nie będzie wyroku eksmisyjnego. Dodatkowo może Pani wnieść pozew o uchylenie obowiązków alimentacyjnych względem syna na podstawie art. 133 par. 3 K.r.io. („rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się”).
Na marginesie wskazuję, że co do szkód jakie wyrządził pies syna, to art. 714 Kodeksu cywilnego wskazuje, że „biorący do używania jest odpowiedzialny za uszkodzenie rzeczy, jeżeli jej używa w sposób sprzeczny z umową albo z właściwościami lub z przeznaczeniem rzeczy”. Wprowadzenie psa bez Pani zgody i niedbanie o niego upoważnia Panią do żądania od syna na piśmie odszkodowania za straty, jakie wyrządził pies, a i wskazanie, że gdy syn go nie zapłaci, będzie się Pani domagała tych kosztów w pozwie cywilnym. Ważne tu będą zdjęcia i zeznania świadków, jeśli na taki pozew by się Pani zdecydowała.
Zobacz również: Eksmisja osoby niezameldowanej
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy - Dz.U. 1964 nr 9 poz. 59
3. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.02.1998 r., sygn. akt I CKN 499/97
Masz problem z dorosłym dzieckiem które nie płaci za rachunki, czynsz i nie pracuje, nie wiesz jak dotrzeć do dziecka aby się usamodzielniło i wyprowadziło z domu, opisz nam swój problem i zadaj pytania wypełniając formularz poniżej ▼▼▼.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe.
Zapytaj prawnika