• Zaktualizowano: 2024-04-12 • Autor: Marek Gola
Jestem po rozwodzie. Z małżeństwa pochodzi nasz 6-letni syn, który na mocy wyroku rozwodowego został przy mnie. Sąd ograniczył jednocześnie władzę rodzicielską jego ojcu, pozostawiając mu prawo do współdecydowania o istotnych sprawach małoletniego. Ojciec ma prawo do kontaktu z dzieckiem w dni wskazane w wyroku. Dotychczas pozwalałam mu na kontakty z synem w szerszym zakresie, aniżeli wynikało to z wyroku sądu. Problem pojawił się, gdy były mąż związał się z inną kobietą. Zachowanie syna uległo pogorszeniu. Obawiam się, że syn jest buntowany przez ojca przeciwko mnie i że zamierza założyć sprawę o zmianę miejsca zamieszkania dziecka lub o opiekę naprzemienną. Jak w takiej sytuacji powinnam postąpić?
W mojej ocenie w pierwszej kolejności powinna Pani zacząć tak ustalać zajęcia syna, by nie doprowadzić do kontaktów częstszych aniżeli te wynikające z wyroku rozwodowego. Proszę zatem wykorzystać porę roku i starać się zapewnić synowi jak najwięcej atrakcji, by syn po pierwsze nie tęsknił za ojcem, a po drugie, by nie było niezręcznych sytuacji, że odmawia Pani kontaktu ojca z synem na zasadzie „nie, bo nie”. Zajęcie synowi czasu pozwoli zatem wyjaśnić, w razie pytań, dlaczego odmawia Pani kontaktu ojca z synem poza terminami wskazanymi w wyroku. Wówczas po pierwsze wskazać Pani może, że z uwagi na porę roku chce Pani inaczej niż dotychczas spędzać czas z synem, a po drugie, że nie ma Pani obowiązku wydawać dziecka w innym terminach niż te określone w wyroku.
Nadto na Pani miejscu zastanowiłbym się, czy już na tym etapie nie zacząć przygotowywać się do ewentualnego postępowania sądowego i skorzystać z pomocy psychologa dziecięcego, celem ustalenia podłoża zachowania syna, na które zwraca Pani uwagę w opisie sprawy. Bez wątpienia Pani podejrzenia mogą okazać się słuszne, co powoduje, że już teraz powinna Pani dążyć do wytworzenia sobie „alibi” na okoliczność zmiany nastawienia dziecka (buntowania go przeciwko Pani). Poza tym, o ile ma Pani taką możliwość, proszę udać się do szkoły syna celem rozpytania pedagoga szkolnego i wychowawcy, czy zauważyli coś niepokojącego w zachowaniu syna? Czy syn ma jakieś problemy z koncentracją (w ich mniemaniu). Jeżeli takie zachowanie ma miejsce, powinna Pani prosić, by pedagog szkolny i wychowawca skierowali do Pani pisma ze wskazaniem na ww. zachowanie i prośbą o konsultację psychologiczną.
Zobacz również: Córka nie chce jeździć do ojca
Po trzecie, na Pani miejscu dążyłbym do sprowokowania sytuacji, kiedy w czasie powrotu syna od ojca „ktoś bliski” – osoba trzecia dla Pani – będzie obecna w mieszkaniu i będzie naocznym świadkiem zachowania syna. Chodzi głównie o to, by ewentualny świadek nie miał wiedzy o zachowaniu syna od Pani, lecz by był naocznym świadkiem takiego zachowania. Zeznania takiego świadka mają wówczas znaczenie większy walor, aniżeli zeznania świadka pośredniego, tj. takiego, któremu się Pani żali, opisując zachowanie dziecka.
Potrzebujesz wsparcia prawnego w trudnych sprawach rodzinnych? Skorzystaj z naszej oferty porad prawnych online oraz profesjonalnej pomocy w przygotowaniu odpowiednich pism. Nasz zespół doświadczonych prawników jest dostępny, aby pomóc Ci każdego dnia. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
1. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy - Dz.U. 1964 nr 9 poz. 59
Czy matka może odmówić ojcu kontaktu z dzieckiem ze względu na dobro psychiczne dziecka? Jak ograniczyć bądź pozbawić ojca możliwości spotkań z dzieckiem, jak napisać pozew? Opisz nam swój problem i zadaj pytania wypełniając formularz poniżej ▼▼▼.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.
Zapytaj prawnika