• Opublikowano: 2023-08-11 • Autor: Tomasz Krupiński
Jestem w trakcie rozwodu za porozumieniem stron. Mam problem z mieszkaniem. Razem z mężem i synem przebywamy w mieszkaniu lokatorskim. Nie stać mnie na wynajęcie innego mieszkania po rozwodzie. Mąż nie chce się wyprowadzić. Dodatkowo ciągle mnie obraża i wywołuje kłótnie. Co mogę zrobić w tej sytuacji?
Należy rozróżnić prawo do mieszkania od prawa do zamieszkiwania. Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, to zarówno Pani, jak i mężowi przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego. Oznacza to, iż dopóki nie przeprowadzicie Państwo podziału majątku wspólnego, to trwać będzie wspólność tegoż prawa. Zniesienie wspólności może nastąpić w toku sprawy działowej, przy czym sąd, przyznając Pani prawo, orzeknie o konieczności spłaty męża.
Obecnie trwa sprawa rozwodowa za porozumieniem stron. Jednocześnie wskazuje Pani, iż mąż stosuje wobec Pani przemoc psychiczną. Jedynym sposobem jest więc objęcie żądaniem pozwu także roszczenia o eksmisję na podstawie art. 13 ust. 2 ustawy o ochronie prawa lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminnym i o zmianie Kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim: „współlokator może wytoczyć powództwo o nakazanie przez sąd eksmisji małżonka, rozwiedzionego małżonka lub innego współlokatora tego samego lokalu, jeżeli ten swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie”. Należy zgodzić się z sądem rejonowym, że pozwany postępował w sposób rażąco naganny.
W tym miejscu należy podkreślić, iż przemoc domowa charakteryzuje się tym, że zdarzenia, które się na nią składają, rzadko są postrzegalne przez otoczenie (sąsiadów), a tym samym trudno precyzyjnie ustalić zarówno sam przebieg tych zdarzeń, jak i ich chronologiczne ulokowanie.
Przemoc psychiczna może stanowić podstawę eksmisji. Oczywiście konieczne jest posiłkowanie się zeznaniami świadków (członkowie rodziny). Zgodnie z przepisem art. 58 § 2 zd. 1 K.r.io. „jeżeli małżonkowie zajmują wspólnie mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania rozwiedzionych małżonków”. Nie powinno budzić żadnych wątpliwości, że rozstrzygnięcie to ma charakter tymczasowy i funkcjonuje ono do chwili, gdy małżonkowie zamieszkają oddzielnie bądź gdy jedno z nich skorzysta z możliwości eksmitowania drugiego małżonka. Podkreślić należy, że małżonek na podstawie rozstrzygnięcia o sposobie korzystania ze wspólnie zajmowanego mieszkania nie uzyskuje prawa do lokalu, a jedynie faktyczną możliwość tymczasowego zamieszkiwania w tym lokalu w określony sposób.
Przepis ten nie ma zastosowania w wypadku orzeczenia eksmisji małżonka. Jak wskazywałem, jest to jedyny sposób ustalenia wyłącznego prawa do zamieszkiwania przez Panią, natomiast w żaden sposób nie pozbawia męża praw do mieszkania, które to ustaną po podziale majątku.
Anna, 38 lat, Warszawa
Po rozwodzie Anna nadal mieszkała z byłym mężem w lokalu spółdzielczym. Pomimo ugody rozwodowej, mężczyzna codziennie prowokował kłótnie, używał obraźliwego języka i przebywanie z nim pod jednym dachem stawało się coraz trudniejsze. Anna nie miała dokąd pójść, więc zdecydowała się złożyć wniosek o eksmisję, opierając się na zeznaniach swojego dorosłego syna i sąsiadki, która słyszała awantury. Sąd przychylił się do jej wniosku i nakazał byłemu mężowi opuszczenie lokalu.
Ewelina, 45 lat, Katowice
Ewelina i jej były mąż pozostali współlokatorami po rozwodzie z powodu braku możliwości natychmiastowego podziału majątku. Początkowo relacje były poprawne, ale z czasem mąż zaczął stosować wobec niej przemoc psychiczną — codziennie ją poniżał, kontrolował jej wyjścia i wyśmiewał przy dzieciach. Ewelina, z pomocą adwokata, złożyła do sądu pozew o eksmisję na podstawie rażąco nagannego postępowania. Sąd, po przesłuchaniu świadków i analizie sytuacji, przyznał jej rację i nakazał eksmisję byłego męża.
Katarzyna, 32 lata, Łódź
Po rozwodzie Katarzyna mieszkała nadal w mieszkaniu spółdzielczym z byłym mężem, który mimo orzeczenia sądu o sposobie korzystania z mieszkania, notorycznie łamał ustalone zasady – zajmował pokój przeznaczony dla niej i syna, blokował dostęp do kuchni, a wieczorami zakłócał ciszę domową. Katarzyna zgromadziła dokumentację, zdjęcia i relacje świadków, i wystąpiła z powództwem o eksmisję. Sąd uznał, że takie zachowanie uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie i orzekł eksmisję.
Eksmisja małżonka po rozwodzie to trudny, ale możliwy krok w sytuacji, gdy wspólne zamieszkiwanie staje się nie do zniesienia. Choć oboje byli małżonkowie zachowują prawo do lokalu aż do momentu podziału majątku, to jednak prawo przewiduje możliwość usunięcia jednej ze stron, jeśli jej zachowanie rażąco narusza zasady współżycia. Przemoc psychiczna, ciągłe awantury czy uporczywe utrudnianie życia mogą stanowić podstawę do eksmisji, o ile zostaną odpowiednio udokumentowane. Sąd, mając na uwadze dobro rodziny i warunki życia, może orzec o konieczności opuszczenia lokalu przez osobę zakłócającą wspólne funkcjonowanie. W takich przypadkach nie warto czekać – należy działać zdecydowanie, ale zgodnie z prawem.
Potrzebujesz pomocy prawnej w sprawie rozwodu, eksmisji lub podziału majątku? Skorzystaj z naszej porady online – szybko, wygodnie i bez wychodzenia z domu. Nasi doświadczeni prawnicy odpowiedzą na Twoje pytania, pomogą przygotować pisma procesowe i wskażą możliwe rozwiązania Twojej sytuacji. Wejdź na eporady24.pl i uzyskaj profesjonalne wsparcie już dziś.
1. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy - Dz.U. 1964 nr 9 poz. 59
2. Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego - Dz.U. 2001 nr 71 poz. 733
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Tomasz Krupiński
Radca prawny z kilkunastoletnim doświadczeniem, magister prawa, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Specjalizuje się w prawie nieruchomości i prawie lokalowym (wykup mieszkań, najem, eksmisje, zasiedzenia itp.) oraz w prawie rodzinnym (rozwody, alimenty, podział majątku itp.). Doradza też wspólnotom mieszkaniowym i zarządcom nieruchomości (sam również ma uprawnienia zarządcy). Prowadzi własną kancelarię i reprezentuje naszych klientów w sądach.
Zapytaj prawnika