• Zaktualizowano: 2024-06-01 • Autor: Katarzyna Bereda
Żona wyprowadziła się z dziećmi do wynajętego mieszkania. Ja pozostałem w swoim domu, którego jestem właścicielem. Żona zabrała ze sobą większość rzeczy. Zastrzegła, żeby nie ruszać pozostałych przedmiotów należących do niej. Twierdzi, że ma prawo w każdej chwili wejść do mojego domu. Uważa, że jeśli będę robił problemy, to może wezwać policję i wejść w jej asyście. Czy to prawda? Czy mogę niektóre rzeczy wystawić, aby zrobić remont (np. szafę czy kanapę)?
Jeżeli nieruchomość jest tylko Pana własnością, a żona dobrowolnie wyprowadziła się z tej nieruchomości, to nie może wejść sobie do niej bez Pana pozwolenia, albowiem grozi to naruszeniem Pana prawa własności lub czynem naruszenia miru domowego. Zaznaczam, iż jeżeli nie orzeczono jeszcze rozwodu, ciągle jesteście Państwo rodziną, a więc co do zasady powinien Pan zabezpieczyć warunki mieszkaniowe żony – jednak jeżeli z własnej woli nie zamieszkujecie Państwo razem, to żona nie może dowolnie wchodzić do Pana nieruchomości.
Zgodnie bowiem z treścią art. 193 Kodeksu karnego (w skrócie K.k.) „Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”. W doktrynie przedmiot ochrony w przypadku przestępstwa naruszenia miru domowego rozumiany jest różnorodnie. Przyjmuje się, że jest nim m.in. wyłączne panowanie woli osoby uprawnionej w obrębie jej domostwa (S. Glaser, A. Mogilnicki, Kodeks karny. Komentarz, Kraków 1934, s. 832), swoboda dysponowania swoim mieszkaniem (J. Makarewicz, Kodeks karny, 1932, s. 350), prawo do decydowania o tym, kto ma przebywać w miejscach, w których jednostka jest gospodarzem (A. Zoll, w: A. Zoll, Kodeks karny, t. 2, 2008, s. 533), prawo wyłącznego, swobodnego korzystania z domu i innych miejsc (I. Andrejew, W. Świda, W. Wolter, Kodeks karny, 1973, s. 500; J. Śliwowski, Prawo karne, Warszawa 1975, s. 402; O. Chybiński, w: O. Chybiński, W. Gutenkunst, W. Świda, Prawo karne. Część szczególna, Wrocław–Warszawa 1971, s. 173), prawo człowieka do spokojnego zamieszkiwania, wolnego od zakłóceń przez osoby niepożądane [M. Mozgawa, Przestępstwa przeciwko wolności (art. 189–193 KK), w: M. Mozgawa (red.), Prawnokarne aspekty wolności, Warszawa 2006, s. 135].
W orzecznictwie wskazuje się z kolei, że dobrem chronionym przepisem art. 193 K.k. jest wolność od bezprawnych ingerencji zakłócających spokój zamieszkiwania; obejmuje ono wszelkie formy przedostania się (wejścia) do cudzego zamkniętego mieszkania, czy innego pomieszczenia chronionego „mirem domowym”, wbrew wyraźnej woli jego dysponenta (wyr. SA w Katowicach z 26.04.2007 r., sygn. akt II AKa 37/07).
Oprócz tego, jak wskazałam, dochodzi także do naruszenia Pana prawa własności, a więc roszczenia na gruncie prawa cywilnego, dlatego – jeżeli między Państwem nie ma możliwości pojednania, a istnieje separacja faktyczna i osobne zamieszkiwanie – proponuję porozmawiać z żoną, aby zabrała swoje rzeczy. Może wezwać ją Pan do zabrania przedmiotów, które do niej należą. Jeżeli jest to Pana nieruchomość, może Pan robić dowolne remonty i modernizacje.
Przechowywanie rzeczy w domu męża
Anna i Jan od kilku miesięcy mieszkają osobno. Anna zabrała większość swoich rzeczy, ale część z nich pozostała w domu Jana. Pewnego dnia Jan postanowił zrobić remont w salonie i potrzebował usunąć starą szafę należącą do Anny. Skontaktował się z nią, prosząc o zabranie szafy. Anna jednak nie miała czasu ani możliwości, aby szybko zorganizować transport. Jan, chcąc kontynuować remont, zdecydował się wystawić szafę na zewnątrz domu. Anna była niezadowolona, ale Jan wyjaśnił, że jako właściciel domu ma prawo zarządzać swoją nieruchomością, zwłaszcza jeśli poinformował ją wcześniej.
Nieoczekiwane wejście do domu
Ewa i Piotr są w separacji, a Ewa wyprowadziła się do wynajętego mieszkania. Pewnego dnia Ewa chciała wejść do dawnego domu, aby zabrać kilka zapomnianych rzeczy. Piotr był w pracy, a drzwi były zamknięte. Ewa postanowiła wejść przy pomocy zapasowego klucza, ale sąsiad widząc ją wchodzącą, zadzwonił do Piotra. Piotr był zaskoczony i poprosił Ewę, aby poczekała na jego powrót. Wyjaśnił jej, że nie może wchodzić bez jego zgody, ponieważ to jego dom i jej nieobecność oznacza, że musi uzyskać zgodę właściciela.
Konflikt o dostęp do nieruchomości
Kasia i Marek są w trakcie rozwodu. Kasia wyprowadziła się z ich wspólnego domu, zostawiając niektóre meble i rzeczy osobiste. Marek zdecydował się na generalny remont i potrzebował przestrzeni, więc zapytał Kasię o możliwość zabrania rzeczy. Kasia upierała się, że może przyjść po nie, kiedy chce. Marek skonsultował się z prawnikiem, który potwierdził, że jako właściciel domu ma prawo żądać, aby Kasia umawiała się na wizyty i nie wchodziła bez jego zgody. Kasia, mimo początkowego oporu, zgodziła się na ustalenie terminów, aby uniknąć dalszych konfliktów.
Żona, która dobrowolnie wyprowadziła się z domu należącego do męża, nie ma prawa wchodzić do niego bez jego zgody, ponieważ narusza to prawo własności i mir domowy. W przypadku konfliktów zaleca się, aby strony ustaliły terminy wizyt i uporządkowały sprawy związane z pozostawionymi rzeczami w sposób pokojowy i zgodny z przepisami prawa.
Skorzystaj z naszych usług online, aby uzyskać profesjonalne porady prawne oraz pomoc w sporządzaniu pism procesowych i innych dokumentów prawnych, szybko i wygodnie bez wychodzenia z domu. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
1. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny - Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553
2. Wyrok Sądu Administracyjnego w Katowicach z 26.04.2007 r., sygn. akt II AKa 37/07
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Bereda
Adwokat, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego – pracę magisterską napisała z prawa pracy. Podczas studiów odbyła liczne praktyki, zarówno w sądach, jak i w kancelariach adwokackich. Aplikację adwokacką rozpoczęła w 2015 roku. W marcu 2018 roku przystąpiła do egzaminu zawodowego, uzyskując jeden z najlepszych wyników w izbie zielonogórskiej i w konsekwencji kończąc aplikację adwokacką z wyróżnieniem. Specjalizuje się w prawie rodzinnym, cywilnym, zobowiązaniach, prawie spadkowym, prawie gospodarczym i spółkach prawa handlowego.
Zapytaj prawnika