• Autor: Marek Gola
Mam 15-letniego syna z poprzedniego małżeństwa. Z moją obecną żoną i dwójką dzieci przebywamy od 8 lat za granicą. Z tego powodu mój kontakt z synem był ograniczony. Poza tym syn nie wyraża chęci na spotykanie, kiedy akurat przebywam w jego mieście. Dodam, że płacę regularnie alimenty. Otrzymałem pismo z sądu na stawienie się na rozprawę o pozbawienie mnie praw rodzicielskich – powódką jest była żona. Była żona wyszła ponownie za mąż. czy muszę stawić się na tę rozprawę?
W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż Pana stawiennictwo na rozprawie uzależniałbym od Pana woli co do dalszego sprawowania władzy rodzicielskiej (nawet ograniczonej). Wyraźnie bowiem zaznaczam, że pozbawienie Pana władzy rodzicielskiej nie wiąże się z uchyleniem obowiązku alimentacyjnego względem dziecka. Pozbawienie władzy rodzicielskiej wiąże się z utratą praw i obowiązków, przypisanych tyko i wyłącznie zakresowi władzy rodzicielskiej i nie oznacza w żadnym wypadku zwolnienia od obowiązku alimentacji.
Na podstawie art. 111 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, jeżeli władza rodzicielska nie może być wykonywana z powodu trwałej przeszkody albo jeżeli rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej lub w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka, sąd opiekuńczy pozbawi rodziców władzy rodzicielskiej. Dokładniej wyjaśnił ten artykuł Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 19 czerwca 1997 r., sygn. akt III CKN 122/97, orzekając, iż: „Przepis art. 111 § 1 K.r.o. wyróżnia trzy przyczyny pozbawienia władzy rodzicielskiej, w tym m.in. rażące zaniedbanie przez rodziców obowiązków wynikających z władzy rodzicielskiej. Do pozbawienia władzy rodzicielskiej z powołaniem się na tę przyczynę upoważniają sąd tylko takie zaniedbania obowiązków względem dziecka, które mogą być zakwalifikowane jako rażące. Muszą to być więc zaniedbania poważne lub zaniedbania o mniejszej wadze, lecz nacechowane nasileniem złej woli, uporczywością i nieporadnością”.
Zobacz również: Pozbawienie praw rodzicielskich a alimenty
Zgodnie z art. 513 K.p.c. niestawiennictwo uczestników nie tamuje rozpoznania sprawy. Przepisów o wyroku zaocznym nie stosuje się. Pana niestawiennictwo nie spowoduje przyjęcia za prawdziwe twierdzeń matki, ale też nie spowoduje wejścia przez sąd w posiadanie dowodów przemawiających za Pana twierdzeniami, tj. pozostawieniem Panu pełnej lub ograniczonej władzy rodzicielskiej. Jak podnosi się w literaturze „w postępowaniu nieprocesowym w zasadzie większej roli nie odgrywa zagadnienie rozkładu ciężaru dowodu (w tym tzw. ciężaru dowodu w znaczeniu materialnoprawnym), tak więc to sąd z urzędu obowiązany jest ze szczególną starannością dążyć do wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy. Zasadę tę potwierdza wiele przepisów szczególnych (np. art. 619 § 1, art. 623, 677 i 684)”*.
Fakt, że syn nie wyraża chęci na spotkania z Panem, nie powoduje, iż jest zwolniony z obowiązku realizowania tego rodzaju spotkań. Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Obowiązek realizowania prawa do kontaktów spoczywa zatem nie tylko na Panu, ale także na dziecku.
Pana niestawiennictwo nie spowoduje zawieszenia postępowania, ale pozbawi Pana możliwości obrony i pozostawienia stanu obecnego co do władzy rodzicielskiej. Wszystko zatem zależy od Pana podejścia. Przypominam jednak, że pozbawienie władzy rodzicielskiej nie spowoduje, że uchylony zostanie wobec dziecka obowiązek alimentacyjny.
Zobacz również: Jakie pytania zadaje sąd na sprawie o pozbawienie władzy rodzicielskiej?
Ewentualnie może Pan wysłać do sądu pismo będące odpowiedzią na wniosek i jednocześnie nie stawić się na posiedzeniu. Proszę także zastanowić się nad ustanowieniem pełnomocnika, który reprezentowałby Pana interesy w sprawie. Jako że mieszka Pan poza granicami kraju i tak koniecznym będzie ustanowienie pełnomocnika dla doręczeń, który będzie odbierał adresowaną do Pana pocztę i przekazywał ją Panu. Zasadnym byłoby podjęcie polemiki z matką dziecka. Odpowiedź może być jednak złożona nie później niż przed pierwszą rozprawą.
*Przemysław Telenga, Komentarz aktualizowany do art. 513 Kodeksu postępowania cywilnego
Związek na odległość i brak relacji z dzieckiem
Tomasz, mieszkający od 7 lat w Irlandii, ma 13-letnią córkę z pierwszego małżeństwa, którą zostawił pod opieką byłej żony w Polsce. Regularnie płaci alimenty i raz do roku odwiedza kraj, jednak kontakty z córką są sporadyczne, bo dziewczynka nie chce go widywać. Była żona twierdzi, że Tomasz nie interesuje się sprawami dziecka, nie uczestniczy w podejmowaniu ważnych decyzji, a brak kontaktów pogłębia alienację emocjonalną. Wystąpiła do sądu o pozbawienie go władzy rodzicielskiej, argumentując, że nowy partner i tak pełni faktyczną rolę ojca. Tomasz nie stawił się na rozprawie, co utrudniło mu obronę swojego stanowiska.
Rażące zaniedbanie obowiązków rodzicielskich
Magdalena samotnie wychowuje dwóch synów. Ojciec dzieci, Łukasz, po rozstaniu z nią przestał interesować się ich losem. Nie płaci alimentów, nie odpowiada na wiadomości, nie odwiedza dzieci nawet w święta. Sąd już wcześniej ograniczył mu władzę rodzicielską, jednak po kilku latach matka wystąpiła o całkowite jej pozbawienie. W postępowaniu wykazano, że ojciec w sposób rażący i trwały zaniedbał swoje obowiązki, a dzieci od dawna nie traktują go jako opiekuna. Sąd przychylił się do wniosku kobiety, nie znosząc jednak obowiązku alimentacyjnego.
Pozbawienie władzy rodzicielskiej mimo płacenia alimentów
Marek, który mieszka w Niemczech, płaci regularnie alimenty na swojego 16-letniego syna z pierwszego małżeństwa. Nie utrzymuje jednak z chłopcem kontaktu – syn nie odbiera jego telefonów, nie odpisuje na wiadomości, a jego matka niechętnie przekazuje informacje o dziecku. Była żona złożyła wniosek o pozbawienie Marka praw rodzicielskich, twierdząc, że nie wykazuje zainteresowania wychowaniem dziecka. Mimo że Marek wysłał do sądu pismo z wyjaśnieniami, nie ustanowił pełnomocnika i nie pojawił się na rozprawie. Sąd zdecydował o pozbawieniu go władzy, podkreślając, że alimenty to nie wszystko – ważna jest również obecność w życiu dziecka.
Pozbawienie władzy rodzicielskiej to poważna decyzja sądu, która nie zwalnia rodzica z obowiązku alimentacyjnego. Sam fakt braku kontaktu z dzieckiem – nawet jeśli wynika z niechęci dziecka lub życia za granicą – nie musi automatycznie prowadzić do odebrania praw rodzicielskich, o ile rodzic stara się uczestniczyć w wychowaniu i interesuje się losem dziecka. Warto pamiętać, że niestawienie się na rozprawie ogranicza możliwość obrony własnych racji, dlatego dobrze jest wcześniej przygotować odpowiedź na wniosek lub ustanowić pełnomocnika. Sąd, choć działa z urzędu, potrzebuje pełnego obrazu sytuacji, by wydać sprawiedliwe orzeczenie.
Potrzebujesz pomocy prawnej w sprawie rodzinnej? Skorzystaj z naszej porady online – szybko, dyskretnie i bez wychodzenia z domu. Doświadczeni prawnicy przeanalizują Twoją sytuację, odpowiedzą na pytania i pomogą przygotować pisma procesowe. Niezależnie od tego, gdzie mieszkasz, możesz liczyć na rzetelne wsparcie prawne dostosowane do Twoich potrzeb.
1. Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego - Dz.U. 1964 nr 43 poz. 296
2. Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. - Kodeks rodzinny i opiekuńczy - Dz.U. 1964 nr 9 poz. 59
3. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 1997 r., sygn. akt III CKN 122/97
Twój były mąż nie interesuje się dzieckiem i nie chce się z nim widywać. Czy możesz pozbawić go praw rodzicielskich i jak to zrobić? Potrzebujesz pomocy prawnika? Opisz nam swój problem i zadaj pytania wypełniając formularz poniżej ▼▼▼.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.
Zapytaj prawnika