Indywidualne porady prawne
• Autor: Tomasz Krupiński
Jestem po rozwodzie już prawie dwa lata. Mąż ma ustanowione kontakty z dzieckiem 2 razy w tygodniu w mojej obecności. Nie realizuje ich jednak prawie w ogóle, dziecko nie ma z nim zbudowanej relacji. W wakacje moi rodzice chcą zabrać synka do swojego domku letniskowego położonego w miejscowości, w której mieszka były mąż. Obawiam się, że będzie utrudniał moim rodzicom życie i próbował wyegzekwować kontakty z dzieckiem. Jak uchronić je przed stresem? Czy mama będzie miała obowiązek wydać dziecko na spotkanie?
Z Pani relacji wynika, że Pani rodzice chcą zabrać dziecko na wakacje nad morze. Ojciec dziecka ma ustalone kontakty z dzieckiem na każdy czwartek i niedzielę w Pani obecności poza miejscem zamieszkania.
Jak Pani doskonale wie, kontakty z dzieckiem zostały uregulowane w Oddziale 3 Rozdziału II Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, tj. w art. 113–1136.
Zgodnie z art. 113 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:
„§ 1. Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów.
§ 2. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej”.
Natomiast według art. 1131:
„§ 1. Jeżeli dziecko przebywa stale u jednego z rodziców, sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem przez drugiego z nich rodzice określają wspólnie, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia; w braku porozumienia rozstrzyga sąd opiekuńczy.
§ 2. Przepisy § 1 stosuje się odpowiednio, jeżeli dziecko nie przebywa u żadnego z rodziców, a pieczę nad nim sprawuje opiekun lub gdy zostało umieszczone w pieczy zastępczej”.
Zobacz również: Dziecko nie chce jeździc do ojca i co dalej?
Ojciec dziecka, mimo iż nie wykonuje swojego prawa kontaktu z dzieckiem, nadal ma do tego prawo. Nie wystąpiła Pani bowiem o zmianę sposobu kontaktów ojca z dzieckiem, a mogłyby być ku temu podstawy ze względu na niewykonywanie swoich uprawnień wobec dziecka przez ojca. Konsekwencją uregulowania przez sąd zasady kontaktów z dzieckiem jest także to, iż uprawniony do spotkań nie może, bez zgody rodzica, u którego dziecko stale przebywa, spotykać się z nim w innych terminach niż te, które zostały określone w postanowieniu sądu.
Oczywiście nie ma wątpliwości, że prawo do kontaktów z dzieckiem mają nie tylko rodzice, ale i dziadkowie. Są to osobiste spotkania osób uprawnionych, np. rodzica lub dziadków z dzieckiem czy wnukiem.
W Pani przypadku problem jest tego typu, że sąd nie ustalił sposobu kontaktów z dziadkami, a nawet (jak wynika z braku Pani informacji w tym zakresie) sąd nie określił sposobu kontaktów w czasie świąt czy też ferii zimowych lub letnich.
Jest to dla mnie dziwne, gdyż zazwyczaj sądy bardzo szczegółowo regulują kwestie kontaktów z dzieckiem w okresie Bożego Narodzenia, Wielkanocy, a także ferii zimowych, wakacji i szczególnych dni wynikających z kalendarza wydarzeń i świąt okolicznościowych, np. Dnia Dziecka, Dnia Matki czy Dnia Ojca. Bardzo często zdarza się, że w czasie ferii zimowych każde z rodziców, żyjących w rozłączeniu, ma prawo do kontaktów z dzieckiem w ciągu jednego tygodnia, to jest np. w pierwszym tygodniu dziecko spędza czas z ojcem, a drugi tydzień z matką.
Podobna zasada może dotyczyć również wakacji, choć tutaj kwestia kontaktów z dzieckiem może być rozwiązania bardzo różnie, np. do 15 lipca dziecko będzie spędzało czas z matką, następnie od 15 lipca do 15 sierpnia z ojcem itp. Oczywiście możliwości jest tu znacznie więcej, a kalendarz spotkań i opieki nad dzieckiem można zaplanować zgodnie z potrzebami i oczekiwaniami każdego z rodziców, z uwzględnieniem potrzeb samego dziecka.
Obecnie więc powinna się Pani spróbować porozumieć z ojcem dziecka i oznajmić mu, że dziecko wyjeżdża z dziadkami na wakacje i wobec tego w tym czasie kontakty dziecka z ojcem będą niemożliwe. Proszę najlepiej także o wysłanie tej wiadomości listem poleconym, aby w ewentualnej sprawie ojciec dziecka nie podniósł okoliczności, iż on o wyjeździe nie miał wiadomości.
Niestety, jeżeli między Panią a byłym mężem wystąpi spór co do zasad kontaktów w okresach wakacyjnych, sąd określi komu i na jakich warunkach przysługuje prawo do spędzenia czasu z dzieckiem. Niestety więc konieczna może być sprawa sądowa.
Oczywiście każdy z rodziców, wedle własnego uznania, podejmuje decyzję, w jaki sposób chce spędzić czas z dzieckiem, tj. czy wyjeżdża z nim na wypoczynek w kraju czy za granicą, czy pozostaje w miejscu zamieszkania. Ma on również możliwość zorganizowania i opłacenia dziecku samodzielnego wyjazdu kolonijnego. Uprawnienie do organizacji wspólnego czasu należy więc wyłącznie do tego rodzica, który korzysta z przysługującego mu prawa i nie jest tu wymagana zgoda drugiego z rodziców.
Oczywiście Pani rodzice (dziadkowie dziecka) mogą nie wydać dziecka ojcu, gdyż jak wynika z Pani informacji, kontakty mają być w Pani obecności. Pani może nie być nad morzem z dziadkami, a więc to także „wymówka”, aby nie wydać dziecka ojcu.
Co do uprawnień kontaktów dziadków z dzieckiem, stanowi o tym art. 1136, zgodnie z którym „przepisy niniejszego oddziału stosuje się odpowiednio do kontaktów rodzeństwa, dziadków, powinowatych w linii prostej, a także innych osób, jeżeli sprawowały one przez dłuższy czas pieczę nad dzieckiem”.
Zagadnieniem powyższym zajmował się Sąd Najwyższy w uchwale z 14 czerwca 1988 r. (III CZP 42/88, LexPolonica nr 310619, OSNCP 1989, nr 10, poz. 156), wyjaśniając, że dziadkowie mogą żądać uregulowania osobistych kontaktów z wnukami, jeżeli leży to w interesie dzieci. W motywach m.in. stwierdził, że „skoro rodzice mają obowiązek dbałości o rozwój dziecka w imię jego dobra, to powinni dla pełnego rozwoju osobowości dziecka umożliwić mu kontaktowanie się z jego krewnymi przy właściwej ich postawie i korzystnym wpływie na dziecko. Kontakty te, wynikające z silnych więzów emocjonalnych (dotyczy to zwłaszcza dziadków i wnuków), mogą wpływać na lepsze wychowanie i rozwój duchowy dziecka. Sprzyjają także kontynuowaniu więzów wielopokoleniowej rodziny. Zachowanie dziadków przejawiające się w okazywaniu przywiązania i dbałości o wnuki nie tylko nie kłóci się z dobrem dziecka, ale pozostaje w zgodności z jego dobrem”.
Jak wynika z Pani relacji, Pani mama długo opiekowała się Pani dzieckiem, które jest bardziej przywiązane do babci niż do własnego ojca. Także ta okoliczność może świadczyć o tym, że babcia jest odpowiednią, której można powierzyć dziecko na 2 tygodnie wakacji, bez udziału ojca.
Reasumując, Pani były mąż może oczywiście domagać się spotkań z dzieckiem w czasie wakacji, gdyż obecnie ma do tego prawo (nawet, iż wcześniej wykonywaj je sporadycznie). Moim zdaniem więc najlepiej będzie spróbować porozumieć się z ojcem dziecka telefonicznie, a także pisemnie (warto mieć dowód, że powiadomienie zostało wysłane). Jeżeli ojciec dziecka nie wyrazi zgody to pozostanie rozstrzygnięcie sądu w tym zakresie lub na Pani ryzyko, zignorowanie spotkań na ten czas z ojcem dziecka i wyjazd z dziadkami. Może to być jednak oręż do walki o zmianę kontaktów. Okoliczność, że dziecko jest bardzo zżyte z babcią, będzie w ewentualnej sprawie świadczyć na Pani korzyść.
Masz podobny problem, potrzebujesz pomocy w napisaniu wniosku o uregulowanie kontaktów rodzica z dzieckiem? Opisz nam swój problem i zadaj pytania wypełniając formularz poniżej ▼▼▼.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
Zapytaj prawnika