• Autor: Tomasz Krupiński
Mąż prowadzi ryzykowne operacje finansowe, często wspomagając się pożyczkami. Łoży na dom i dzieci od czasu do czasu, a są okresy, kiedy nie robi tego wcale, dlatego ustaliliśmy, że przekaże mi swoją połowę domu w zamian za brak roszczeń finansowych ze strony mojej i dzieci oraz za przejęcie przeze mnie wspólnego kredytu hipotecznego. Dom budowaliśmy wspólnie, środki (m.in. darowizny) na ten cel otrzymywaliśmy od obu rodzin, oboje pracowaliśmy przy budowie. Nasze dzieci są dorosłe, ale studiują i potrzebują wsparcia finansowego. Co ważne, od 3 lat posiadamy z mężem rozdzielność majątkową stwierdzoną aktem notarialnym. Na mocy tego dokumentu jesteśmy właścicielami udziałów w domu po 1/2. Czy w świetle prawa da się przeprowadzić takie przeniesienie własności z gwarancją braku roszczeń? Jeśli tak, to w jaki sposób? Jak wspomniałam, mąż ma skłonność do zadłużania się i mam obawy, czy ja i dzieci nie będziemy musiały w przyszłości spłacać jego długów, pomimo że nawet w okresach, kiedy zarabiał, zamiast utrzymywać rodzinę, wolał spełniać – jak to określa – marzenia. Na razie z jego strony jest dobra wola, aby tę sprawę załatwić w przedstawiony sposób. Mimo tych wszystkich problemów relacje męża z dziećmi też są dobre. Nie mają zamiaru ciągać go o alimenty, ale chciałyby się zabezpieczyć przed jego długami. Proszę nam doradzić, jak uregulować te sprawy!
Skoro Państwa dom niegdyś wchodził do majątku wspólnego, a obecnie, na skutek ustanowienia rozdzielności majątkowej, stał się on współwłasnością w częściach ułamkowych, to oczywiście możliwy jest nieodpłatny podział majątku, wskutek którego to Pani nabędzie nieodpłatnie przedmiotową nieruchomość w całości i jednocześnie wobec Pani męża zobowiąże się Pani do spłacania ze swojego majątku całości rat i zrzeknie się Pani roszczeń co do rat już za męża spłaconych. Takie Pani oświadczenie wprawdzie nie pozbawi banku możliwości kierowania egzekucji do majątku męża (nadal będzie za ten dług odpowiedzialny solidarnie), jednak spowoduje, że po takim akcie notarialnym mąż będzie miał wobec Pani roszczenie regresowe o zwrot całości uiszczonych przez niego rat. Wynika to z treści art. 366 K.c.:
„§ 1. Kilku dłużników może być zobowiązanych w ten sposób, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (solidarność dłużników).
§ 2. Aż do zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani.”
Następnie według art. 376 K.c.:
„§ 1. Jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego między współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużników. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych.
§ 2. Część przypadająca na dłużnika niewypłacalnego rozkłada się między współdłużników.”
Niezależnie od postanowień umownych może Pani wraz z mężem – korzystając z instytucji przejęcia długu (art. 519-526 K.c.) – zawrzeć porozumienie, w którym Pani przejmie cały kredyt. Takie porozumienie będzie skuteczne dopiero po wyrażeniu zgody zarówno przez oboje małżonków, jak i przez bank. W praktyce bywa, że małżonkowie prowadzą negocjacje z bankiem co do przejęcia długu przez jednego z nich, w wyniku czego jest zawierany aneks do umowy kredytowej.
Zdarza się, że orzeczenie sądu albo umowa o podziale majątku zawiera zapisy przyznające mieszkanie lub dom jednemu z małżonków. Takie rozstrzygnięcie nie jest jednoznaczne z tym, że zobowiązanie kredytowe przechodzi na tego małżonka, który stał się właścicielem nieruchomości i że wyłącznie on odpowiada teraz za spłatę kredytu, a drugi z małżonków staje się wolnym od tego obciążenia. Pani mąż i Pani będziecie solidarnymi dłużnikami banku kredytującego.
Przeniesienie kredytu na Panią jest uzależnione od kilku czynników, w tym od dobrej woli obu stron. Zanim nastąpi zmiana umowy kredytu (w formie aneksu), bank zbada zdolność kredytową Pani, a gdyby się okazało, że odłączenie jednego z kredytobiorców doprowadzi do pogorszenia perspektyw spłaty kredytu, bank może zażądać dodatkowych zabezpieczeń. W przeciwnym wypadku może dojść do rozwiązania umowy kredytowej w trybie nadzwyczajnym.
Druga sprawa, że to Pani otrzyma całość nieruchomości, a nie Państwa dzieci, wobec tego nie mogą się one zrzec swojego uprawnienia z tytułu alimentów. Oczywiście z racji tego, że są dorosłe, ale nie mogą jeszcze utrzymać się samodzielnie, Pani mąż powinien łożyć na ich utrzymanie. Od ich dobrej woli zależy, czy wystąpią na drogę sądową o alimenty na siebie.
Co do podziału domu, moim zdaniem, nie dojdzie tutaj do umowy darowizny, a do umowy podziału majątku wspólnego przed notariuszem. Jeżeli nie będzie dobrej woli co do podziału majątku (a jest) lub jeżeli Państwu się nie spieszy, a zależy na niższych kosztach, to taki zgodny podział sugeruję przeprowadzić przed sądem. U notariusza jest drożej, ale szybciej.
Koszty notarialne oblicza notariusz w zależności od tego, jaką stawkę przyjmie. Stawki określone są w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 28.06.2004 r. w sprawie maksymalnych stawek taksy notarialnej. Maksymalna stawka taksy notarialnej jest zależna od wartości majątku podlegającego działowi i wynosi od wartości:
Powyższe kwoty są kwotami maksymalnymi, jakie może naliczyć notariusz. Do tych kwot notariusz jeszcze doliczy 23% podatku VAT.
Co do kosztów sądowych, to opłata od wniosku jest stała i wynosi 1000 zł, a jeżeli wniosek zawiera zgodny projekt podziału majątku, pobiera się opłatę stałą w kwocie 300 zł. Jest to więc postępowanie o wiele tańsze, ale trwające dłużej, ze względu na skonstruowanie samego wniosku oraz złożeniu dokumentów, które to obowiązki spoczywają na wnioskodawcy.
Propozycja Pani męża wydaje się dla mnie jak najbardziej sensowna, biorąc pod uwagę fakt, że mąż może mieć długi, których egzekucją w przyszłości zajmie się komornik. Może on zająć udział w domu należący do Pani męża, co spowoduje w dalszej kolejności licytację tego udziału. Oczywiście egzekucja może dotyczyć także innego majątku wspólnego. Zatem im szybciej udział w nieruchomości przejdzie na Panią, tym lepiej, gdyż czas od tej czynności biegnie na Pani korzyść. Mam tutaj na myśli skargę pauliańską, w wyniku której wierzyciel Pani męża może żądać sądowego uznania, że czynność nieodpłatnego podziału majątku jest bezskuteczna w stosunku do tego wierzyciela, bowiem spowodowała uszczuplenie majątku Pani męża, co uniemożliwiło zaspokojenie się wierzyciela. Zgodnie z art. 527 K.c.:
„§ 1. Gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć.
§ 2. Czynność prawna dłużnika jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności.
§ 3. Jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli uzyskała korzyść majątkową osoba będąca w bliskim z nim stosunku, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
§ 4. Jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli korzyść majątkową uzyskał przedsiębiorca pozostający z dłużnikiem w stałych stosunkach gospodarczych, domniemywa się, że było mu wiadome, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.”
Według zaś art. 534 K.c. – uznania czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli za bezskuteczną nie można żądać po upływie lat pięciu od daty tej czynności. Jeżeli więc od tej czynności (podziału majątku) upłynie termin 5 lat, wierzyciel nie będzie mógł skorzystać ze skargi pauliańskiej przeciwko Pani.
Co do Pani dzieci, takie rozwiązanie też jest dobre, gdyż obawiając się ewentualnych długów po Pani mężu, mogą spadek po nim odrzucić, jednocześnie nie tracąc praw do domu rodzinnego (nie można odrzucić długów, a przyjąć udział w domu po Pani mężu).
Proszę mieć świadomość, że będąc w ustroju rozdzielności majątkowej, Pani za długi męża nie odpowiada, gdyż nie zaciąga on zobowiązań na rzecz rodziny, a na rzecz uzupełnienia środków niewystarczających mu na swoje potrzeby. Na pewno lepiej teraz załatwić sprawę własności domu, dopóki nie działa komornik i jest dobra wola Pani męża na taki podział majątku.
Czy żona może ubezwłasnowolnić męża uzależnionego od hazardu? Gdzie złożyć wniosek o ubezwłasnowolnienie małżonka? Opisz nam swój problem i zadaj pytania wypełniając formularz poniżej ▼▼▼.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Tomasz Krupiński
Radca prawny z kilkunastoletnim doświadczeniem, magister prawa, absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Specjalizuje się w prawie nieruchomości i prawie lokalowym (wykup mieszkań, najem, eksmisje, zasiedzenia itp.) oraz w prawie rodzinnym (rozwody, alimenty, podział majątku itp.). Doradza też wspólnotom mieszkaniowym i zarządcom nieruchomości (sam również ma uprawnienia zarządcy). Prowadzi własną kancelarię i reprezentuje naszych klientów w sądach.