• Opublikowano: 2023-09-22 • Autor: Marek Gola
Od 2013 r. mój były partner ma ograniczone prawa rodzicielskie. Od 7 lat nie widział się z dzieckiem. Teraz chce mieć kontakty z synem. Syn go nie zna i nie chce się z nim widywać. Dziś odbyła się pierwsza rozprawa w tej sprawie. Syn ma 14 lat – czy może odmówić kontaktów z ojcem?
Podstawę prawną niniejszej opinii stanowią przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zwanego dalej K.r.io.
Obecnie zasadne byłoby wskazanie w odpowiedzi na wniosek o uregulowanie kontaktów, że wolą syna jest brak kontaktów z ojcem. Winna Pani wnosić, aby sąd, zanim wyda postanowienie o zabezpieczeniu, wysłuchał małoletniego i dowiedział się, jakie jest jego stanowisko w sprawie. Podstawę prawną stanowi art. 2161 i 576 par. 2 Kodeksu postępowania cywilnego, którego celem jest rozeznanie stanowiska, postawy oraz planów dziecka co do dalszych relacji z ojcem, prowadzonych rozmów w tym zakresie. Syn jest na tyle duży, że może zająć stanowisko w tej sprawie. Sąd oczywiście będzie oceniał całokształt okoliczności, niemniej, o ile syn nie sprawia problemów wychowawczych, uzyskuje dobre wyniki w szkole, prawidłowo się rozwija, sąd co do zasady będzie brał jego wolę pod uwagę.
Najważniejsze, aby przedstawić aktualny stan, tj. brak zainteresowania ojca synem przez niemal 14 lat, brak wglądu w potrzeby syna. Tak naprawdę nie będzie przesadne, jeżeli stwierdzi się, że ojciec nie zna syna.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marek Gola
Radca prawny, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Procesowego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, zdał aplikację radcowską w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Katowicach. Specjalizuje się w szczególności w prawie karnym materialnym i procesowym, bliskie jest mu też prawo pracy, prawo rodzinne oraz prawo handlowe. Udzielił już ponad 2000 porad prawnych, pomagając osobom pokrzywdzonym przez nieuczciwych pracodawców, a także tym, w których życie (nie zawsze słusznie) wtargnęła policja i prokuratura.