Indywidualne porady prawne
• Autor: Iryna Kowalczuk
Mój syn ma 21 lat. Zaczyna nowe studia, ale się nie uczy i zostaje wykreślony z listy studentów – trwa to już 2 lata. Jednocześnie od pewnego czasu podjął pracę na etat, a zaczął nowe studia, tym razem zaoczne. Czy nadal muszę mu płacić alimenty? Kiedy mogę przestać? Jak to rozwiązać formalnie?
Kwestie dotyczące obowiązku alimentacyjnego reguluje Dział III w Tytule II Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (w skrócie K.r.io.). Art. 128 ustanawia jako ogólną zasadę obowiązek dostarczania środków utrzymania (w miarę potrzeby także środków wychowania), obciążający krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo.
Przepisy prawa nie określają konkretnego wieku dziecka, którego osiągniecie powoduje ustanie obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dziecka. Nie jest tak, jak sądzi wiele osób, iż obowiązek alimentacyjny wygasa z chwilą osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości czy też ukończenia nauki na określonym poziomie.
To, kiedy obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka (również pełnoletniego) wygasa, zależy przede wszystkim od tego, czy dziecko może utrzymać się samodzielnie i od tego, czy znajduje się ono w stanie niedostatku. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 31 stycznia 1986 r. (sygn. akt. III CZP 78/85) wyjaśnia m.in.: „Obowiązek alimentacyjny rodziców kończy się z momentem, w którym dziecko – z reguły po uzyskaniu wykształcenia i przygotowania do określonego zawodu – jest w stanie utrzymać się samodzielnie”.
Istotną w Pana przypadku normę wyraża art. 133 K.r.io. Zgodnie z § 1 rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Natomiast § 3 przewiduje możliwość uchylenia się przez rodziców od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.
„Art. 1441 Zobowiązany może uchylić się od wykonania obowiązku alimentacyjnego względem uprawnionego, jeżeli żądanie alimentów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Nie dotyczy to obowiązku rodziców względem ich małoletniego dziecka”.
Przywołanie powyższych zasad współżycia społecznego niejako pomocniczo nada szczególny wymiar art. 133 § 3 – oczywiście przesłanki z obu tych przepisów mają być oparte na dowodach, a nie tylko twierdzeniach.
W orzecznictwie sądów i w doktrynie panuje pogląd, iż kontynuowanie przez dziecko nauki i podnoszenie przez niego kwalifikacji zawodowych usprawiedliwia dalsze jego alimentowanie. W przypadku dziecka, które ukończyło studia na jednym kierunku i podjęło kolejne na innym, alimentowanie go przez rodziców jest usprawiedliwione, jeżeli kontynuowanie nauki znajduje usprawiedliwienie w dotychczas osiąganych wynikach w nauce.
W wyroku SN z dnia 14 listopada 1997 r. (sygn. akt. III CKN 257/97) stwierdzono: „przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym rodziców względem dzieci, które osiągnęły pełnoletniość, brać należy także pod uwagę, czy wykazują one chęć dalszej nauki oraz czy ich osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie przez nich nauki”.
Nie będą zobowiązani do alimentowania rodzice, których dziecko jest pełnoletnie i kontynuuje naukę, ale zaniedbuje się ono w nauce, nie robi należytych postępów, nie otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza rok i wskutek tego nie kończy nauki w przewidzianym programem okresie (tak wyrok SN z dnia 8 sierpnia 1980 r., sygn. akt III CRN 144/80).
Jak wynika z opisu sprawy, Pana syn ma prawo do alimentów i ciężko będzie uchylić się na dzień dzisiejszy od ich płacenia, ponieważ na Panu nadal ciąży obowiązek alimentacyjny na podstawie wyroku sądu. Aby uwolnić się od wypłaty alimentów, musiałby Pan wnieść do sądu pozew o wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego i udowodnić przed sądem, że syn jest w stanie utrzymać się samodzielnie. Oprócz tego w przypadku zmiany Pana sytuacji materialnej od ostatniej sprawy o alimenty możne Pan również żądać odpowiedniego ich obniżenia.
Dla Pana oznaczałoby to konieczność udowodnienia w sądzie:
Warto zrobić sobie wstępne zestawienie wydatków, przychodów oraz zgromadzić dowody na tę okoliczność. Bez dowodów może to być niewiele warte dla sądu w razie ewentualnej sprawy sądowej. Powinien Pan przede wszystkim udokumentować aktualnie ponoszone wydatki, przedstawić np. zaświadczenia o posiadanych kredytach, które dodatkowo obciążają Pana budżet, opłaty za czynsz, rachunki za zakupy, leki itp.
Warto zgromadzić materiały dowodowe dotyczące Pana sytuacji materialnej i majątkowej – warto przedstawić ją szeroko nie tylko w kontekście dochodu ale i wydatków na Pana obecną rodzinne w tym dzieci – im bardziej będzie wynikało, że nie ma Pan z czego płacić alimentów, tym lepiej to rokuje w ewentualnie sprawie.
W razie przesłuchania syna podczas sprawy o wygaśniecie obowiązku alimentacyjnego lub obniżenia alimentów – sąd zezwoli Panu na zadawanie synowi pytań – proszę skorzystać z prawa uzyskania od niego odpowiedzi na pytania o szkołę, czy pobiera jakieś zasiłki lub świadczenia, czy został zarejestrowany w Urzędzie pracy, pytania o podejście do kontaktów z Panem, tak by sąd wyrabiał sobie pogląd na jego postawę.
Proszę wcześniej zbierać materiały dowodowe (rachunki, faktury itp.) na wypadek, jeśli zdecyduje się Pan na założenie sprawy sądowej. Lepiej być wcześniej przygotowanym na taki scenariusz.
Reasumując, w mojej ocenie okoliczność, że Pana syn uczy się jedynie weekendowo i jednocześnie podjął normalną pracę, uzasadnia to, że jest w stanie utrzymać się samodzielnie, bez Pana pomocy. Nawet jeśli nie ma Pan dokładnej wiedzy, czy tak faktycznie jest, to może Pan się tego dowiedzieć, wytaczając powództwo o ustalenie, że obowiązek alimentacyjny wobec nich wygasł.
Pozew ten zgodnie z treścią art. 17 pkt 4 Kodeksu postępowania cywilnego winien Pan wytoczyć przed sądem rejonowym, wydziałem rodzinnym i opiekuńczym. Ponieważ jest to pozew w postępowaniu spornym, sądem właściwym miejscowo jest sąd miejsca zamieszkania pozwanego, czyli syna (tak uchwała całej Izby Cywilnej SN z dnia 19 marca 1955 r., sygn. akt I CO 8/55, OSN 1956, nr I, poz. 1.)
Pozew ten niestety trzeba opłacić, chyba że będzie się Pan chciał starać o zwolnienie od kosztów sądowych, ale muszą być tego przesłanki w postaci – najkrócej mówiąc – bycia osobą ubogą. Opłata od pozwu jest stosunkowa i stanowi 5% wartości przedmiotu sporu
Jak stanowi art. 22 Kodeksu postępowania cywilnego, w sprawach o prawo do świadczeń powtarzających się wartość przedmiotu sporu stanowi suma świadczeń za jeden rok, a jeżeli świadczenia trwają krócej niż rok – za cały czas ich trwania. Tak więc winien Pan zliczyć wysokość alimentów za okres jednego roku, przemnożyć kwotę przez 5% i taką opłatę wnieść tytułem opłaty od pozwu.
Pozew powinien być wniesiony w 2 egzemplarzach: 1 dla sądu i 1 dla syna, a także zawierać uzasadnienie, że syn jest w stanie utrzymać się samodzielnie, jest osobą dorosłą, a koszty Pana utrzymania z roku na rok rosną i inne okoliczności wskazujące, że i Panu się pogorszył status materialny.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Iryna Kowalczuk
Magister prawa, absolwentka Lwowskiego Państwowego Uniwersytetu Spraw Wewnętrznych Ukrainy, uzyskany tytuł: magister prawa ukraińskiego; ukończyła także Studium Podyplomowe prawa UE na Uniwersytecie Warszawskim. Doświadczenie nabyła w trakcie pracy w dwóch kancelariach adwokackich. Udziela porad z zakresu prawa spadkowego i rodzinnego oraz w sprawach związanych z prawem ukraińskim. Biegle posługuje się zarówno językiem ukraińskim, rosyjskim, jak i polskim.
Zapytaj prawnika